Tormentiol- skuteczny, ale czy bezpieczny?
Tormentiol jest powszechnie znaną maścią o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym i ściągającym. Stosuje się go w leczeniu stanów zapalnych skóry, otarć, zadrapań, trądziku itp. Często używają go rto nież młode mamy, gdyż jest skuteczny w przypadku odparzeń na pupie niemowlaka. Zdarza się, że do takiego celu polecają go pielęgniarki, położne czy nawet pediatrzy. Czy słusznie? Cóż, jeśli patrzeć na skuteczność to tak, ale co z bezpieczeństwem? Ja osobiście nie odważyłam się ani razu zastosować go u moich dzieci. Zwłaszcza, że są równie skuteczne alternatywy. Ale o tym za chwilę.
Co sprawia, że Tormentiol nie jest bezpieczny dla niemowląt?
Kwas borowy, a dokładnie jego sól, czyli tetraboran sodu, inaczej boraks. Jest to substancja o działaniu antyseptycznym, wysuszającym i ściągającym, jednakże jest ona toksyczna. Stanowi zagrożenie jeśli ulegnie wchłonięciu przez skórę. Wchłanianie takie jest zwiększone w przypadku zastosowania na otwarte rany, błony śluzowe, oparzenia itp. Nawet producent Tormentiolu w ulotce zastrzega, by stosować go tylko na drobne zadrapania, a nie na rozległe rany. Drugim przypadkiem, w którym wchłanianie jest zwiększone są dzieci. Należy pamiętać, że wchłanianie leków przez skórę u dzieci jest większe niż u dorosłych, gdyż niedojrzała skóra niemowląt nie stanowi tak dobrej bariery i substancje aktywne mogą przenikać do krwiobiegu. Dodatkowo weźmy pod uwagę okoliczności, w których stosujemy tę maść u dziecka. Nie smarujemy zdrowej skóry, a odparzenie, czyli bariera naskórka została naruszona i wchłanianie jest dodatkowo zwiększone. Stosowanie profilaktyczne lub przez dłuższy czas prowadzi zaś do kumulowania się toksycznego boru w organizmie dziecka. Producent Tormentiolu określa bezpieczną granicę wieku na 12 lat! Dyrektywa Kosmetyczna z 2001 roku obowiązująca w UE zabrania stosowania kwasu borowego w kosmetykach dla dzieci do 3 roku życia. Tak więc, jeśli chodzi o kosmetyki, możemy być spokojni, a jeśli stosujemy lek, pilnujmy składu.
Jakie działania niepożądane może powodować kwas borowy?
Do "lżejszych" należą biegunki, wymioty, brak łaknienia i wysypki, ale to nie koniec. Może on uszkadzać wątrobę i nerki, a także ma toksyczny wpływ na układ nerwowy i może prowadzić np. do drgawek. Jeśli to dla kogoś nie jest jeszcze przekonujące, może przekona go, że kwas borowy stosowany w zasypkach dla niemowląt był przyczyną śmierci 37 dzieci i z tego powodu został wycofany z produktów dla dzieci już w latach 60tych. Tormentiol zaś NIE JEST maścią przeznaczoną dla dzieci. Uważać należy również na recepturowe maści na odparzenia, gdzie w składzie również bardzo często możemy znaleźć kwas borowy i to nierzadko w jeszcze większej ilości.
Jaka jest alternatywa?
Na szczęście na rynku znajdują się maści o bardzo zbliżonym składzie do Tormentiolu, a pozbawione toksycznego boraksu. Są to np. Tormentalum i maść pięciornikowa z Ziaji. Równie skuteczne, a bezpieczne. Osobiście stosowałam Tormentalum i poradziło sobie z każdym zaczerwienieniem.
W świetle tego co wiemy o kwasie borowym warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto stosować u dziecka akurat Tormentiol? Ostateczna decyzja należy do rodziców, ale po co ryzykować skoro jest bezpieczniejsza alternatywa?
Warte przeczytania:
http://biotechnologia.pl/kosmetologia/artykuly/bezpieczenstwo-stosowania-produktow-kosmetycznych-dla-dzieci-na-podstawie-doswiadczen-instytutu-matki-i-dziecka,10719
Co sprawia, że Tormentiol nie jest bezpieczny dla niemowląt?
Kwas borowy, a dokładnie jego sól, czyli tetraboran sodu, inaczej boraks. Jest to substancja o działaniu antyseptycznym, wysuszającym i ściągającym, jednakże jest ona toksyczna. Stanowi zagrożenie jeśli ulegnie wchłonięciu przez skórę. Wchłanianie takie jest zwiększone w przypadku zastosowania na otwarte rany, błony śluzowe, oparzenia itp. Nawet producent Tormentiolu w ulotce zastrzega, by stosować go tylko na drobne zadrapania, a nie na rozległe rany. Drugim przypadkiem, w którym wchłanianie jest zwiększone są dzieci. Należy pamiętać, że wchłanianie leków przez skórę u dzieci jest większe niż u dorosłych, gdyż niedojrzała skóra niemowląt nie stanowi tak dobrej bariery i substancje aktywne mogą przenikać do krwiobiegu. Dodatkowo weźmy pod uwagę okoliczności, w których stosujemy tę maść u dziecka. Nie smarujemy zdrowej skóry, a odparzenie, czyli bariera naskórka została naruszona i wchłanianie jest dodatkowo zwiększone. Stosowanie profilaktyczne lub przez dłuższy czas prowadzi zaś do kumulowania się toksycznego boru w organizmie dziecka. Producent Tormentiolu określa bezpieczną granicę wieku na 12 lat! Dyrektywa Kosmetyczna z 2001 roku obowiązująca w UE zabrania stosowania kwasu borowego w kosmetykach dla dzieci do 3 roku życia. Tak więc, jeśli chodzi o kosmetyki, możemy być spokojni, a jeśli stosujemy lek, pilnujmy składu.
Jakie działania niepożądane może powodować kwas borowy?
Do "lżejszych" należą biegunki, wymioty, brak łaknienia i wysypki, ale to nie koniec. Może on uszkadzać wątrobę i nerki, a także ma toksyczny wpływ na układ nerwowy i może prowadzić np. do drgawek. Jeśli to dla kogoś nie jest jeszcze przekonujące, może przekona go, że kwas borowy stosowany w zasypkach dla niemowląt był przyczyną śmierci 37 dzieci i z tego powodu został wycofany z produktów dla dzieci już w latach 60tych. Tormentiol zaś NIE JEST maścią przeznaczoną dla dzieci. Uważać należy również na recepturowe maści na odparzenia, gdzie w składzie również bardzo często możemy znaleźć kwas borowy i to nierzadko w jeszcze większej ilości.
Jaka jest alternatywa?
Na szczęście na rynku znajdują się maści o bardzo zbliżonym składzie do Tormentiolu, a pozbawione toksycznego boraksu. Są to np. Tormentalum i maść pięciornikowa z Ziaji. Równie skuteczne, a bezpieczne. Osobiście stosowałam Tormentalum i poradziło sobie z każdym zaczerwienieniem.
W świetle tego co wiemy o kwasie borowym warto odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto stosować u dziecka akurat Tormentiol? Ostateczna decyzja należy do rodziców, ale po co ryzykować skoro jest bezpieczniejsza alternatywa?
Warte przeczytania:
http://biotechnologia.pl/kosmetologia/artykuly/bezpieczenstwo-stosowania-produktow-kosmetycznych-dla-dzieci-na-podstawie-doswiadczen-instytutu-matki-i-dziecka,10719
Ja też się bałam tego specyfiku. Jest na rynku tyle różnych preparatów na odparzenia przeznaczonych dla dzieci, że nie ma sensu ryzykować. Zapraszamy do nas: www.mama-to-wie.pl.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że ja też się bałam. Nie wiedziałam o maści pięciornikowej, a że nie działały żadne sudokremy i inne cuda (wręcz pogarszały stan odparzeń), to po prostu poszliśmy do pediatry i dostaliśmy receptę na maść na odparzenia dla niemowląt. Bez kwasu borowego :)
OdpowiedzUsuńPolecasz maść pięciornikowa z ziaji, a w ulotce nie stosować u dzieci poniżej 12 lat?
OdpowiedzUsuńFaktycznie w ulotce jest takie zastrzeżenie, prawdopodobnie w ramach zabezpieczenia, gdyż producent nie przeprowadzał badań na dzieciach. Lepiej znany jest mi Tormentalum, gdzie takiego zastrzeżenia nie ma i jest zalecany dla dzieci. Maść z Ziaji ma identyczny skład, więc nie podejrzewam, by była groźniejsza od niego. A na pewno lepiej wybrać ją niż Tormentiol, jeśli mowa o zamiennikach o prawie identycznym składzie. Wiadomo, że jest do dyspozycji również wiele innych kremów, a ten stosuje się tylko doraźnie, nie do codziennej pielęgnacji.
UsuńProducent nie prowadzil badan na dzieciach poniewaz po zgonach niemowlat w latach 60 bodajze nikt sie na to nie odwazy by eksperymentowac nad ustaleniem bezpiecznej dawki dla dzieci. Uzywanie dla niemowlat jest prawnie zakazane w całej ue.
OdpowiedzUsuń