Biegunka u dzieci - jak sobie z nią radzić?


Biegunka to nieprzyjemna dolegliwość, która niestety dość często przytrafia się dzieciom, zwłaszcza tym uczęszczającym do przedszkoli czy żłobków. Zazwyczaj powodują ją bakterie bądź wirusy. Najczęściej spotykane są infekcje rotawirusowe. Dla małych dzieci biegunka i wymioty mogą okazać się bardzo niebezpieczne. Tym, czego należy  najbardziej się obawiać i czemu należy zapobiegać jest odwodnienie. Ważne jest więc,by znać jego objawy i umieć je rozpoznać.

Do objawów rozwijającego się odwodnienia należą:

- osłabienie, apatia, rozdrażnienie
- wzmożone pragnienie (nie zawsze występuje, zwłaszcza w przypadku towarzyszących wymiotów)
- spadek masy ciała
- suchy język, podniebienie, suchość błon śluzowych
- przyspieszone bicie serca
- mniejsza ilość oddawanego moczu, zmiana jego zabarwienia na ciemnożółty i ostry zapach
- charakterystyczny objaw - powolne opadanie fałdu skórnego. Skóra traci elastyczność i odciągnięta powoli wraca na swoje miejsce.
- zapadnięcie się oczu
- płacz bez łez
- u niemowląt zapadnięcie się ciemiączka

Oczywiście, by uznać, że dziecko jest odwodnione, nie są konieczne wszystkie te objawy, więc nie ignorujemy żadnego z nich i w razie podejrzenia odwodnienia udajemy się do lekarza lub na pomoc doraźną. Konsultacja lekarska jest zresztą wskazana nawet, gdy dziecko nie jest odwodnione.

Jakie apteczne preparaty pomogą nam walczyć z biegunką?

1) Elektrolity
Po pierwsze, oczywiście, staramy się nie dopuścić do odwodnienia, a w tym pomogą nam właśnie elektrolity. Na rynku dostępnych jest wiele preparatów, mogą się one różnić smakiem, a w tym wypadku ma on spore znaczenie, gdyż z zasady elektrolity są słone i co za tym idzie dzieci niezbyt chętnie je piją. Przygotowany roztwór podajemy dziecku małymi porcjami przez cały dzień. W pierwszej fazie nawadniania powinno to być 50-100ml/kg masy ciała dziecka, a następnie 5-10ml/kg m.c. po każdym biegunkowym wypróżnieniu. Ciekawą opcją są też elektrolity w formie kleiku marchewkowo-ryżowego (HIPP ORS 200).

2) Probiotyk
Dobry probiotyk, zgodnie z tym, co wykazały badania, skraca czas trwania biegunki. Przebadane szczepy to Lactobacillus rhamnosus GG i Saccharomyces boulardii. Znajdziemy je np. w takich preparatach jak Dicoflor, Floractin, Dierol, Enterol. Warto zaznaczyć, że Enterol, jako nieliczny z probiotyków, jest zarejestrowany jako lek. Więcej o probiotykach tutaj

3) Leki przeciwbiegunkowe
Włożyłam tutaj w jeden podpunkt kilka leków o różnych mechanizmach, jednak zasadność stosowania niektórych z nich jest pod znakiem zapytania. Chodzi tu bowiem o to, że typowy lek hamujący biegunkę, hamuje również samoczynne oczyszczanie organizmu z toksyn i tym samym pozostają one dłużej w organizmie. Te leki lepiej stosować, gdy faktycznie istnieje konieczność szybkiego powstrzymania biegunki, bo np. musimy wyjść z domu. Niemniej i o nich słów kilka.

Diosmektyt= smektyn dwuoktanościenny, czyli popularna Smecta- najmniej kontrowersyjna z leków przeciwbiegunkowych. Nie wchłania się z przewodu pokarmowego, jej działanie polega na wiązaniu wirusów i bakterii, a także działaniu ochronnym na ściany przewodu pokarmowego poprzez powlekanie błony śluzowej. Nie hamuje naturalnego pasażu jelitowego, przez co umożliwia usuwanie toksyn z organizmu, aczkolwiek jednocześnie producent deklaruje zmniejszenie ilości wydalanych stolców... Dodatkowym minusem jest smak. Raczej ciężko znaleźć dziecko, które wypije Smectę chętnie ;) Podsumowując, jeśli nawadnianie + probiotyk jest Waszym zdaniem niewystarczające, to Smecta jako wspomaganie również może być.

Węgiel aktywowany - w tabletkach/kapsułkach lub w syropie Carbosal. Ma silne właściwości adsorbcyjne- pochłania bakterie i toksyny. Ochrania śluzówkę przewodu pokarmowego. Jednocześnie działa jednak zapierająco. U małych dzieci może powodować wymioty. Powoduje zabarwienie kału na czarno, co może utrudniać diagnostykę. Syrop Carbosal ma smak coli, przez co może być chętniej przyjmowany przez małych pacjentów. Budzi jednak moje wątpliwości z dwóch powodów: po pierwsze jest na bazie cukru, a w sensacjach żołądkowych słodycze raczej nie polepszają kondycji, a po drugie, nie udało mi się odnaleźć oryginalnej aktualnej ulotki tego syropu, a wg apteki internetowej składnikami aktywnymi są owoc borówki czernicy (też ma działanie zapierające) i wit.C, podczas gdy węgiel znajduje się na końcu składu jako barwnik. Tak więc nie wiem już czy Carbosal jest faktycznie syropem z węglem aktywnym, czy syropem cukrowym zabarwionym węglem, więc wstrzymuję się od polecania go...

Zarówno w przypadku Smecty, jak i węgla leczniczego, należy pamiętać, by nie stosować ich jednocześnie z innymi lekami, a zachować bezpieczny odstęp czasowy. Mają silne właściwości absorbujące i pochłaniają nie tylko toksyny, ale również inne leki, osłabiając ich działanie.

Tasectan - stosunkowo nowy preparat, połączenie żelatyny i kwasu taninowego. Działa poprzez tworzenie warstwy ochronnej na śluzówce jelita, zmniejsza częstotliwość biegunki. Może być stosowany nawet u niemowląt.

Nifuroksazyd - ma działanie przeciwbakteryjne, więc jego stosowanie jest celowe jedynie w biegunkach o podłożu bakteryjnym. Nie ma sensu leczyć nim rotawirusa. W postaci zawiesiny dostępny jest tylko na receptę. Tabletki możemy kupić bez recepty, w dwóch dawkach: 100mg i 200mg. Można je stosować u dzieci powyżej 6 roku życia. Uwaga dla rodziców: pamiętajcie, że nifuroksazydu nie wolno łączyć z alkoholem!

Loperamid - najpopularniejsza i chyba najgorsza alternatywa. Lek typowo zapierający, hamuje perystaltykę jelit. Skutecznie hamuje biegunkę, jednak przez to nie pozwala na oczyszczenie organizmu z wirusów, bakterii czy toksyn. Może być stosowany od 6 roku życia, jednak osobiście radziła bym ograniczyć stosowanie do sytuacji, kiedy dopada nas biegunka, a szef nie chce słyszeć o tym, że nie będzie nas w pracy ;) bądź gdy biegunka jest na tle nerwowym, a nie infekcyjnym.

Podsumowując, złotym standardem w leczeniu biegunki jest nawadnianie i podawanie probiotyków. Pozostałe leki stosujemy z rozwagą, w zależności od podłoża biegunki. Nie zapominajmy również, że odwodnienie może być zagrożeniem dla życia dziecka i w razie potrzeby nie zwlekajmy z wizytą u lekarza, gdyż może okazać się, że konieczna jest hospitalizacja.

9 komentarzy:

  1. Dobrą metodą jest też podanie dziecku jagód (np. w formie dżemu własnej produkcji). To naturalny sposób, który często pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak jagody i wegiel sama pamietam z dziecinstwa jako remedium na biegunke.
    najwazniejsze to tez nawodnienie i podawanie płynów regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny artykuł. Już wiem, gdzie następnym razem będę szukała doraźnego rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze gotowaną marchewkę z ryżem podaję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W naszym przypadku (dwulatek) pomogła herbatka z dziurawca (ale lepiej jej nie stosować w słoneczne dni) i kilka kostek czarnej czekolady.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nifuroksazyd to zdecydowanie najlepsze, najbezpieczniejsze i po prostu najzdrowsze rozwiązanie. Tylko że efekt wymaga odrobiny cierpliwości. Tymczasem loperamid po prostu czopuje człowieka i tak naprawdę nie pozwala pozbyć się bakterii. Tyle że efekt jest szybki, co często ma istotne znaczenie np w podróży.

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas doskonale sprawdzają się jagody, no i...szczepienie rota

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście u nas rzadko biegunka dotychczas się zdarzała - ze dwa razy na wakacjach. I dlatego się nauczyłam, że jak gdzieś jedziemy, to dzieciaki profilaktycznie biorą acidolac, żeby chronić florę bakteryjną przed różnymi "przygodami"

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, probiotyk mega ważny jest przy biegunce, bo to jednak bardzo odporność spada i warto to hak najszybciej odbudować, żeby potem się chorowanie nie zaczęło

    OdpowiedzUsuń