O witaminie C słów jeszcze kilka...
Kto wnikliwie czytał wpis o lewoskrętnej witaminie C (o tutaj) , zapewne zauważył, że do dyskusji włączyli się przedstawiciele firmy Colway deklarując, że ich produkt jest wyjątkowy, bo zawiera naturalną witaminę C w ilości nawet większej niż deklaruje producent, co potwierdzają badania wykonane przez Narodowy Instytut Leków. Ze strony dystrybutora:
"Witamina C-olway pozyskiwana jest z kiełków gryki oraz z owoców, skór, albedo i liści młodej pomarańczy gorzkiej. Nie zawiera wypełniaczy i dodatków kwasu askorbinowego, ani jego pochodnych. Jest bioorganiczna, lewoskrętna i awangardowa. Suplementy oparte o te składniki roślinne zdobywają popyt wśród koneserów."
Udało mi się uzyskać ten certyfikat, więc dla wszystkich zainteresowanych przedstawiam,co można w nim wyczytać:
- badanie zostało wykonane na zlecenie pomorskiej firmy zajmującej się produkcją suplementów diety (biorąc pod uwagę adres, zakładam, że to właśnie producent preparatów Colway)
- metodą chromatografii porównawczej wykazano, że w dostarczonym przez producenta suplemencie (2 opakowania) znajduje się kwas askorbinowy
- wykazano, że zawartość kwasu askorbinowego w jednej kapsułce to ok.214,45 mg, przy deklarowanej zawartości 200 mg
- nie było badane pochodzenie kwasu askorbinowego (naturalne/syntetyczne)
- po moim wcześniejszym wpisie łatwo przewidzieć, że nie ma mowy również o żadnej skrętności ;)
Według Ceneo cena za nią to 86-99zł za opakowanie. Znacie wyniki badań. Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej awangardowej witaminy. Czujecie się przekonani?
"Witamina C-olway pozyskiwana jest z kiełków gryki oraz z owoców, skór, albedo i liści młodej pomarańczy gorzkiej. Nie zawiera wypełniaczy i dodatków kwasu askorbinowego, ani jego pochodnych. Jest bioorganiczna, lewoskrętna i awangardowa. Suplementy oparte o te składniki roślinne zdobywają popyt wśród koneserów."
Udało mi się uzyskać ten certyfikat, więc dla wszystkich zainteresowanych przedstawiam,co można w nim wyczytać:
- badanie zostało wykonane na zlecenie pomorskiej firmy zajmującej się produkcją suplementów diety (biorąc pod uwagę adres, zakładam, że to właśnie producent preparatów Colway)
- metodą chromatografii porównawczej wykazano, że w dostarczonym przez producenta suplemencie (2 opakowania) znajduje się kwas askorbinowy
- wykazano, że zawartość kwasu askorbinowego w jednej kapsułce to ok.214,45 mg, przy deklarowanej zawartości 200 mg
- nie było badane pochodzenie kwasu askorbinowego (naturalne/syntetyczne)
- po moim wcześniejszym wpisie łatwo przewidzieć, że nie ma mowy również o żadnej skrętności ;)
Według Ceneo cena za nią to 86-99zł za opakowanie. Znacie wyniki badań. Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej awangardowej witaminy. Czujecie się przekonani?
Sorry, ale nie jestem przekonana. Firma ma swój interes, a ja swój. Za tą cenę? Wolałabym zainwestować w natkę pietruszki lub coś w tym rodzaju:)
OdpowiedzUsuńCena zdecydowanie zawyżona, co mnie skutecznie odstrasza..
OdpowiedzUsuńJa nie jestem przekonana do supelmentów diety/dziwnych witamin. Wolę dbać o urozmaiconą dietę.
OdpowiedzUsuńDokładnie myślę jak komentujący przede mną- niestety biznes i tylko biznes jest istotny a nie dobro klienta.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę, to ja mam kilogramy roślin, które naturalnie posiadają mnóstwo witaminy C. Podziękuję za takie sztuczne suplementy, w żaden sposób mnie one nie przekonują.
OdpowiedzUsuń