Niedawno na rynku pojawił się nowy lek w popularnych saszetkach - Gripex Hot Zatoki. Pomyślałam, że wreszcie ktoś wpadł na pomysł, żeby zro...

Gripex Hot Zatoki - co poszło nie tak?

10/16/2016 Far Minka 2 Comments

Niedawno na rynku pojawił się nowy lek w popularnych saszetkach - Gripex Hot Zatoki. Pomyślałam, że wreszcie ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić konkurencję Theraflu Zatoki. Niestety po zerknięciu na skład doszłam do wniosku, że coś przy wymyślaniu tego produktu poszło nie tak. Chyba ten co wymyślał nazwę i pomysł marketingowy na nowy preparat nie skontaktował się z tym, co wymyślał skład.



Jakie są podstawowe objawy chorych zatok? Charakterystyczny ból głowy nasilający się przy schylaniu, zatkany nos, katar. Tak więc Gripex Hot Zatoki, idąc śladem pozostałych saszetek, podobnie jak one, powinien działać objawowo, czyli zmniejszać ból głowy i katar. Tymczasem od innych saszetek dedykowanych do stosowania w przeziębieniu, a nie na zatoki, różni się jednym składnikiem - dekstrometorfanem, który to jest lekiem przeciwkaszlowym. Hamuje on odruch kaszlu i stosowany jest w suchym, nieproduktywnym kaszlu. Czyżby to jego dodatek sprawił, że "zwykły" Gripex na przeziębienie stał się takim na zatoki? Na to by wyglądało... Tylko, że to zupełnie nie ma sensu.

Popatrzmy jeszcze na składy.

Popularny Theraflu Zatoki:
Paracetamol 650 mg (przeciwbólowo i przeciwgorączkowo)
Chlorowodorek fenylefryny 10 mg (na katar)

Dostępny od dawna Gripex Hot na przeziębienie i grypę:
Paracetamol 650 mg
Chlorowodorek fenylefryny 10 mg
Wit.C 50 mg

Nowy Gripex Zatoki:
Paracetamol 650 mg
Chlorowodorek pseudoefedryny 60 mg
Bromowodorek dekstrometorfanu 20 mg
Maleinian chlorofenaminy 4 mg

Jak widać, Theraflu Zatoki i Gripex na przeziębienie to prawie to samo, różni je jedynie skromny dodatek witaminy C. Za to nowy Gripex na zatoki, poza składnikami przeciwbólowym i na katar, które można znaleźć w różnych przeziębieniowych saszetkach (np.Theraflu), zawiera dodatkowo substancję przeciwkaszlową. De facto dużo rozsądniej byłoby nazwać stary Gripex Hot preparatem na zatoki, a nowość preparatem na grypę. Najwyraźniej producent nie czuł potrzeby bycia konsekwentnym jeśli chodzi o nazwę i skład i liczył, że duży napis "ZATOKI" wystarczy, by sprzedać nowy produkt. Tylko czy jest sens faszerować się lekiem przeciwkaszlowym z powodu bólu głowy? Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami. I pamiętajcie, że Gripex Hot Zatoki to fajna alternatywa dla już dostępnych na rynku saszetek przeziębieniowych, ale lepiej sięgać po niego, gdy męczy nas pełen zestaw objawów grypowych, a nie tylko zatoki. No i nie zapominajcie, że te saszetki tylko przynoszą ulgę od objawów choroby, a nie leczą jej przyczynę. O tym więcej pisałam tutaj

2 komentarze:

Kwasy omega-3 to bardzo ważny element diety praktycznie w każdym wieku. Mają one bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie. Między innymi maj...

Kwasy omega-3 w diecie matki karmiącej- fachowym okiem o Mumomega

10/12/2016 Far Minka 6 Comments

Kwasy omega-3 to bardzo ważny element diety praktycznie w każdym wieku. Mają one bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie. Między innymi mają działanie przeciwzapalne, zapobiegają miażdżycy naczyń krwionośnych, a także podnoszą odporność organizmu. Szczególne znaczenie mają dla kobiet w ciąży, karmiących i małych dzieci, bowiem wpływają na prawidłowy rozwój układu nerwowego i narządu wzroku. W ciąży, poza wpływem na rozwijające się dziecko, dodatkowo kwasy omega-3 zmniejszają ryzyko porodu przedwczesnego. Wykazano również, że suplementacja omega-3 w ciąży zmniejsza ryzyko wystąpienia w przyszłości u dziecka astmy oskrzelowej. 

Istotne są także przy karmieniu piersią, gdyż są obecne w mleku matki, a ich ilość zależy od ich zawartości w diecie matki. Wraz z mlekiem dostarczane są młodemu rozwijającemu się organizmowi. Ponadto pozytywnie wpływają na odporność przed chorobami. Dlatego zaleca się suplementację nimi w okresie ciąży, karmienia, a nawet kilka miesięcy po jego zakończeniu, w celu uzupełnienia braków po obciążeniu organizmu jakim jest ciąża i karmienie piersią. Zalecana minimalna dawka DHA wynosi 200mg/dobę, a w przypadku małego spożycia ryb 400-600mg/dobę, ale bezpieczne jest podawanie nawet 1g DHA dziennie. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby potrzebną ilość DHA można było dostarczyć z pokarmem. Niestety głównym źródłem tych kwasów są tłuste ryby morskie, które w diecie Polaków wciąż zajmują zbyt mało miejsca, by zaspokoić 100% zapotrzebowania na DHA. Ponadto nie zawsze są one bezpiecznym źródłem, gdyż mogą być skażone toksycznymi dioksynami i metalami ciężkimi.  Wybierając rybę na obiad powinniśmy dokładnie sprawdzić jej rodzaj i pochodzenie. Za najbezpieczniejszy uznawany jest hodowlany łosoś norweski. 


Czy jednak zjadacie co najmniej 2 porcje łososia w tygodniu? Ja niestety nie i dlatego zdecydowałam się na suplementację. Odpowiedni preparat jednak również trzeba wybierać rozważnie. Ja zdecydowałam się na przetestowanie Mumomega, gdyż przekonało mnie do niego kilka czynników.

Dlaczego uznałam Mumomega za preparat warty uwagi?



- ciekawy skład
Mumomega zawiera olej z ryb o zawartości DHA 300mg w jednej kapsułce, ale nie tylko. W odróżnieniu od innych preparatów zawiera również olej z wiesiołka bogaty w kwasy GLA i AA należące do omega-6. Dodatkowo użyta została też witamina E w roli przeciwutleniacza.

- badanie kliniczne (podwójnie zaślepione, randomizowane, kontrolowane placebo) udowadniające dobre wchłanianie DHA z  preparatu

- źródłem DHA jest przygotowany wg standardów farmaceutycznych olej z ryb morskich, badany pod kątem czystości, wolny od rtęci i innych toksyn

- olej z wiesiołka pozyskiwany jest z roślin rosnących w uprawach organicznych, co zapewnia czystość i brak środków chemicznych i pestycydów

- naturalne źródła olei gwarantują lepszą przyswajalność

- jako antyutleniacz użyto naturalną wit.E pochodzącą z soi nie modyfikowanej genetycznie

- nie zawiera żadnych zbędnych dodatków smakowych, środków barwiących ani sztucznych składników

- produkt wydaje się być naprawdę dobry jakościowo i bezpieczny

Mogłabym tu napisać o swoich wrażeniach po stosowaniu tego suplementu, ale nie oszukujmy się, tego rodzaju preparat nie daje wyraźnych odczuć, poprawy samopoczucia itp. Mogę jedynie napisać, że kapsułki są dość duże, ale nie sprawiają problemów przy połykaniu i nie mają rybiego posmaku jak w przypadku tranów.
Gdybyście więc zastanawiały się nad wyborem preparatu z kwasami omega-3 do stosowania w trakcie karmienia piersią, to Mumomega jest moim zdaniem rozsądnym wyborem.

6 komentarze: