Nazwa " probiotyk " pochodzi od słów " pro bios " i oznacza " dla życia ". Zgodnie z definicją są to żywe m...

Probiotyki- jak wybrać dobry preparat i jak właściwie stosować?

12/20/2015 Far Minka 2 Comments


Nazwa "probiotyk" pochodzi od słów "pro bios" i oznacza "dla życia". Zgodnie z definicją są to żywe mikroorganizmy, które podawane w odpowiednich ilościach wywierają korzystne skutki zdrowotne. Na rynku obecnie pełno jest najróżniejszych preparatów określanych jako probiotyki. Czy aby na pewno są one nimi? Żeby uznać mikroorganizm za probiotyczny musi przejść on szereg badań i spełnić wiele kryteriów. Wiele z dostępnych w aptece suplementów zawiera szczepy bakterii, które takich badań nie mają i nie ma pewności czy wykazują dobroczynne właściwości typowe dla probiotyków. Prawidłowe oznaczenie bakterii, które pozwala na jej identyfikację powinno składać sie z 3 części: rodzaju, gatunku i szczepu np. Lactobacillus rhamnosus GG. Brak oznaczenia GG oznaczać może, że mamy do czynienia z tym samym gatunkiem bakterii, ale innym szczepem, który niekoniecznie ma takie samo działanie jak ten przebadany. Najlepiej przebadanymi probiotykami, o udowodnionym działaniu, są Lactobacillus rhamnosus GG i Saccharomyces boulardi. Znajdziemy je np. w takich preparatach jak: Dicoflor, Floractin, Osłonik Max, Enterol, Dierol. Warto zwrócić również uwagę na ilość bakterii probiotycznych w danym preparacie. Aby był on skuteczny muszą to być miliardy CFU, czyli jednostek tworzących kolonie bakteryjne. W przypadku przykładowego LGG jest to 5-6 mld CFU dla dorosłego i 3 mld CFU dla dzieci.



Działanie probiotyków:

- utrzymują prawidłową mikroflorę w jelitach
- zapobiegają zakażeniom dróg jelitowych
- skracają czas trwania i nasilenie biegunki rotawirusowej
- zapobiegają biegunce podróżnych
- działają osłonowo przy antybiotykoterapii zapobiegając biegunkom, wymiotom i innym objawom spowodowanym wyjałowieniem flory bakteryjnej
- zapobiegają rozwojowi grzybicy pochwy u kobiet przy stosowaniu antybiotyku
- poprawiają funkcjonowanie układu immunologicznego- podnoszą odporność
- regulują motorykę przewodu pokarmowego (pomocne przy zaparciach)
- znoszą efekt nietolerancji laktozy
- prawdopodobnie mają korzystny wpływ na alergie. Ich przyjmowanie przez kobiety w ciąży zmniejszało częstotliwość występowania alergii u dzieci.


Jak stosować probiotyki w trakcie stosowania antybiotyków?

Nie należy zażywać ich jednocześnie z antybiotykiem. Dobre bakterie zostałyby wtedy zniszczone przez antybiotyk i nie zadziałałyby. Najlepiej zachować odstęp ok. 2 godzin od zażycia antybiotyku. Dla dzieci można wybrać preparat w kroplach lub saszetkach, ale także w kapsułkach, gdyż kapsułkę można otworzyć, a zawartość rozpuścić w wodzie, mleku lub jogurcie. Na całe szczęście większość z nich, przynajmniej tych w kroplach, ma dobry smak, przypominający mleko i dzieci chętnie je przyjmują.

Przechowywanie

Warto zwrócić uwagę na informację na opakowaniu odnośnie przechowywania danego preparatu, gdyż część probiotyków wymaga przechowywania w lodówce np. Lakcid, Lacidofil.

Czym się różni prebiotyk i synbiotyk od probiotyku?

Prebiotyk jest to substancja, która ułatwia namnażanie się bakterii probiotycznych. Jest nią np. inulina.

Synbiotyk jest to połączenie probiotyku i prebiotyku w jednym preparacie. Jest to połączenie jak najbardziej wskazane.

2 komentarze:

 Dzisiaj przechodzimy do konkretów, a więc: które leki karmiąca mama brać może, a których nie powinna. Na początek powtórzę za ulotką- przed...

Karmienie piersią a leki cz.II

12/08/2015 Far Minka 8 Comments

 Dzisiaj przechodzimy do konkretów, a więc: które leki karmiąca mama brać może, a których nie powinna. Na początek powtórzę za ulotką- przed zażyciem skonsultujcie się z lekarzem lub farmaceutą. To co opiszę to tylko wskazówki, a ostateczna decyzja, o zastosowaniu lub nie, zależy od wielu indywidualnych czynników. Dlaczego? O tym było m.in. w I części. Tam też znajdziecie opisane kategorie ryzyka laktacyjnego (czyli L, którym będę posługiwać się dzisiaj).





PRZECIWGORĄCZKOWE / PRZECIWBÓLOWE

  • ibuprofen – L1
  • paracetamol - L1
  • diklofenak - L2
  • metamizol - L3
  • Aspiryna – L3

Najbezpieczniej wybrać paracetamol lub ibuprofen. Ten drugi zadziała również przeciwzapalnie. Diklofenak rezerwowałabym dla dokuczliwych bóli kręgosłupa, a aspirynę i metamizol (czyli Pyralgin) w okresie karmienia odstawiamy.


WYBRANE LEKI DOSTĘPNE TYLKO NA RECEPTĘ

  • PRZYKŁADY BEZPIECZNYCH ANTYBIOTYKÓW: Amoksycylina, Ampicylina, cefaklor, cefadroksyl – L1
  • nystatyna (przeciwgrzybicza)- L1
  • budezonid wziewny (Pulmicort, Nebbud)- L1, ale
  • Budezonid + formoterol (Symbicort) – L3


LEKI PRZECIWALERGICZNE:

  • loratadyna (Flonidan) - L1
  • Cetyryzyna (Allertec)– L2
  • desloratadyna (Aerius) - L2
  • feksofenadyna (Allegra) - L2
  • lewocetyryzyna (Lirra) -L3
  • Klemastyna (Clemastinum)– L4


ZAPARCIA

  • laktuloza - można bezpiecznie stosować
  • Bisacodyl – L2
  • olej rycynowy – L3
  • liść senesu - L3


KASZEL

  • dextrometorfan (Acodin)– L1
  • kodeina (Thiocodin)- L3 ryzyko depresji oddechowej u niemowląt, kumulacji w organizmie
  • guajafenezyna (Guajazyl, Sudafed muco)– L2
  • ambroxol (Flavamed, Mucosolvan)- brak badań, długi okres półtrwania, przechodzi do mleka
  • bromoheksyna (Flegamina) - nie zalecana
  • acetylocysteina (ACC)- brak badań, ma małą masę cząsteczkową, więc prawdopodobnie przenika do mleka
  • Syrop islandzki, Hederasal- bezpieczne
  • inhalacje z soli fizjologicznej - bezpieczne


BÓL GARDŁA

  • lidokaina -L2
  • benzokaina - L2
  • salicylan metylu (Olbas pastilles)- L3
  • benzydamina- (Septolux, Tantum verde)- prawdopodobnie bezpieczna
  • flurbiprofen (Strepsils intensive)- bezpieczny
  • chlorek benzalkoniowy (Septolete)- brak danych, nie stosować
  • chlorek cetylpirydyny (Halset, Septolete plus)- brak danych, nie stosować
  • chlorchinaldol (Chlorchinaldin) -brak danych
  • salicylan choliny (Cholinex)- nie stosować
  • szałwia- powoduje zmniejszenie laktacji
  • preparaty z porostu islandzkiego np. Isla- bezpieczne


KATAR

  • chlorfeniramina - L3
  • pseudoefedryna (Sudafed) - L3, powoduje znaczny spadek ilości mleka
  • fenylefryna (Febrisan, Theraflu) -L3
  • woda morska, inhalacje z soli fizjologicznej- bezpieczne
  • preparaty z xylomethazoliną, oxymethazoliną stosowane miejscowo- w sprayu- można doraźnie stosować przez max. 5 dni, dla bezpieczeństwa lepiej w mniejszej dawce
  • maść majerankowa- bezpieczna


LEKI WSPOMAGAJĄCE W PRZEZIĘBIENIU

  • jeżówka- przeciwwskazana
  • czosnek- może nadawać mleku charakterystyczny zapach, ale nie jest przeciwwskazany
  • wit. C – L1, bezpieczna



8 komentarze:

Karmienie piersią jest naturalnym sposobem żywienia niemowlaka, który przynosi całe mnóstwo korzyści dla dziecka. Można by o tym napisać ca...

Karmienie piersią a leki cz. I

12/05/2015 Far Minka 1 Comments

Karmienie piersią jest naturalnym sposobem żywienia niemowlaka, który przynosi całe mnóstwo korzyści dla dziecka. Można by o tym napisać cały osobny artykuł, ale nie samo karmienie będzie dzisiejszym moim tematem, lecz to co często martwi karmiącą matkę borykającą się z różnymi dolegliwościami, czyli jak bezpiecznie się leczyć nie przerywając karmienia. W końcu WHO zaleca wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia dziecka, a wielu mamom udaje się karmić o wiele dłużej, więc przez tak długi czas każdej z nas zdarza się ból głowy, przeziębienie lub inna choroba.




Na początek kilka ogólnych rad:

  • To, że zachorowałaś i musisz brać leki nie zawsze oznacza, że musisz odstawić dziecko od piersi. Wiele leków jest bezpiecznych przy karmieniu,a jeśli akurat nie można takiego zastosować to można walczyć o laktację odciągając pokarm i wracając do karmienia, kiedy jest to już bezpieczne.
  • Przed zażyciem leku, który dostępny jest tylko na receptę skonsultuj się ze swoim zaufanym lekarzem.
  • Na to czy zastosowanie leku będzie bezpieczne ma również wpływ to w jakim wieku jest dziecko i jak często jest karmione. Inną ilość leku dostanie w pokarmie dziecko karmione co 2 godziny, a inną takie, które ma już rozszerzoną dietę i karmione jest piersią 1-2 razy dziennie.
  • Dużo bezpieczniejsze są leki stosowane miejscowo, gdyż do organizmu matki wchłaniają się w niedużym stopniu, a w jeszcze mniejszym docierają do dziecka w pokarmie.

Kluczową rolę dla przenikania leku do mleka ma jego farmakokinetyka. Brzmi to pewnie dla większości z Was raczej obco, ale dla lepszego zrozumienia tematu spróbuję to przybliżyć:

  • lipofilność, czyli dobra rozpuszczalność w tłuszczach
    Leki lipofilne będą w większej ilości obecne w mleku matki, gdyż jest ono emulsją zawierającą tłuszcze. Należy jednak wziąć też pod uwagę czas karmienia, gdyż w początkowej fazie pokarm zawiera większą ilość wody, stopniowo z czasem zmieniając się w bardziej tłusty. Inaczej więc sytuacja wygląda, gdy dziecko je krótko a często, a inaczej gdy długo i rzadko.
  • Wiązanie z białkami osocza.
    Najkorzystniej dla karmiącej jest, gdy lek w jak największym stopniu wiąże się z białkami osocza. Oznacza to bowiem, że zostaje w organizmie matki, a nie przechodzi do mleka.
  • Masa cząsteczkowa leku
    Im masa mniejsza, tym cząsteczka leku łatwiej przechodzi do mleka.
  • Okres półtrwania, który pozwala nam określić bezpieczny odstęp między zażyciem leku a karmieniem. Im krótszy okres półtrwania ma lek, tym lepiej, bo po pierwsze możemy szybciej karmić, a po drugie oznacza to, że mniejsze jest ryzyko jego kumulowania się w organizmie matki i dziecka.
  • Wskaźnik iloraz mleko/osocze
    Można odnaleźć dane podające te wskaźniki dla konkretnych leków. Przyjmuje się, że bezpieczne są leki o ilorazie M/O mniejszym niż 1, jednak nie jest to jedyny wyznacznik, którym należy się kierować.

Dla leków stosowanych przy laktacji stworzono analogiczną skalę, jak w przypadku stosowanych w ciąży, o których już pisałam. Nazywane są one kategoriami ryzyka laktacyjnego wg prof. Hale'a:

L1 „najbezpieczniejsze”
Grupa ta obejmuje leki, które były przyjmowane podczas laktacji przez dużą liczbę matek bez żadnego zaobserwowanego negatywnego efektu u karmionego dziecka. Na lekach z tej grupy były przeprowadzane badania wśród matek karmiących piersią, które nie wykazały ryzyka dla dziecka ani możliwości odległego działania szkodliwego. Obejmuje także produkty lecznicze niedostępne drogą doustną dla dziecka.

L2 „bezpieczniejsze”
Grupa ta obejmuje leki, które były stosowane u ograniczonej liczby matek, które nie wykazały działań niepożądanych u karmionych dzieci. Grupę tą stanowią także leki, dla których istnienie ryzyka po zastosowaniu leku jest mało prawdopodobne.

L3 „prawdopodobnie bezpieczne”
Nie istnieją kontrolowane badania na grupie kobiet karmiących piersią, jednakże ryzyko niepożądanego działania leku u karmionego dziecka jest możliwe. Tyczy się także leków, dla których badania wykazały tylko minimalny niezagrażający efekt niepożądany. Lek należący do tej grupy powinien być podany tylko wtedy, gdy korzystny efekt przewyższa ryzyko, które niesie dla karmionego dziecka. Ponadto wszystkie nowe leki, które nie mają przeprowadzonych odpowiednich badań, są automatycznie kwalifikowane do tej grupy, co jest niezależne od tego, jak bardzo mogą być bezpieczne dla karmionego dziecka.

L4 „prawdopodobnie szkodliwe”
Dla leków z tej grupy istnieją dowody szkodliwego wpływu na karmione dziecko albo wytwarzanie mleka, jednakże korzyści z ich zastosowania u matek karmiących mogą być akceptowalne pomimo ryzyka dla dziecka (np. jeżeli zastosowanie leku jest niezbędne dla ratowania życia albo z powodu zagrażającej poważnej choroby, w sytuacji, w której nie ma możliwości zastosowania innego, bezpieczniejszego preparatu lub jest on nieskuteczny).

L5 „szkodliwe”
Badania na grupie matek karmiących piersią wykazały istotne i udokumentowane ryzyko dla dziecka w oparciu o doświadczenia na ludziach. Grupę tą stanowią także leki o wysokim ryzyku szkodliwości dla dziecka. Ryzyko zastosowania leku z tej grupy u kobiety karmiącej piersią stanowczo przewyższa każdą możliwą korzyść z karmienia. Leki z tej grupy są przeciwwskazane u kobiet karmiących piersią.


To tyle tytułem wstępu. W kolejnej części zamieszczę konkretne przykłady. Do poczytania już wkrótce :)

1 komentarze:

Tym razem postanowiłam zająć się tematem tranu. Przede wszystkim pod tym określeniem spotykamy dwa rodzaje suplementów: trany z dorsza i tra...

Przegląd tranów dla dzieci.

12/02/2015 Far Minka 1 Comments

Tym razem postanowiłam zająć się tematem tranu. Przede wszystkim pod tym określeniem spotykamy dwa rodzaje suplementów: trany z dorsza i trany z wątroby rekina. Te drugie powinny być właściwie określane mianem oleju z wątroby rekina i zasada ich działania jest inna niż klasycznych tranów (co bynajmniej nie oznacza, że gorsza). Ten tran, o którego dobroczynnym działaniu słyszymy od pokoleń to de facto tran z wątroby dorsza. Jest on bogatym źródłem witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, D, E i kwasów omega-3. Zarówno kwasy omega-3, jak i wit.D mają dobroczynny wpływ na naszą odporność, stąd w okresie jesienno-zimowym warto je suplementować. Może to być też dobry sposób na zapewnienie odpowiedniej podaży wit. D, która powyżej 1 roku życia powinna być przyjmowana w dawce 600-1000j.m., podczas gdy większość preparatów na rynku zapewnia 400 j.m. (pamiętacie wpis o witaminie D?). Do tego raz dziennie łyżeczka tranu i dawka akurat dostarczona. Polecam, sama praktykuję :)
Składniki tranu wpływają oczywiście nie tylko na odporność, ale także na prawidłowy rozwój układu nerwowego, wzroku i budowę kości. Jednym słowem samo dobro, o ile zwróci się uwagę na zawartości witamin tak, aby podając też inne preparaty nie doprowadzić do ich przedawkowania.

Na rynku mamy obecnie całe mnóstwo tranów. Jak więc wybrać ten najlepszy? Zawartość witamin będzie prawdopodobnie taka sama, zwracamy więc uwagę na kwasy omega-3. Dokładnie rzecz biorąc interesuje nas, aby w składzie wyszczególnione były DHA i EPA, gdyż to one odpowiedzialne są za pożądane działanie. Staramy się więc znaleźć taki produkt, który dostarczy nam ich najwięcej, a przynajmniej po 250mg, które jest uznawane za minimalną skuteczną ilość. Dla dzieci do 3 roku życia wystarczy 150-200 mg. Dla ciężarnych i matek karmiących dawka minimalna to 200 mg, ale mogą one przyjmować nawet 3 razy większą dawkę. Poza tym, z racji niezbyt przyjemnego rybiego posmaku, dobrze jeśli tran ma jakiś naturalny aromat- dziecku łatwiej będzie go przełknąć. Unikajmy natomiast wszelkich innych niepotrzebnych dodatków. Jak zawsze ;)

Trany na aptecznej półce spotykamy najczęściej w formie płynnej lub kapsułkach. Są też wersje w żelkach, do ssania itp. jednak wtedy nie unikniemy już dodatków najróżniejszych gum i barwników, więc lepiej zostawmy je jako ostatnią deskę ratunku dla dzieci opornych na przyjmowanie tradycyjnych form. Jako, że tworzę bloga z myślą o najmłodszych dzieciach, dla których połknięcie kapsułki może jeszcze być problemem, to skupię się na formach płynnych.



PRZEGLĄD WYBRANYCH TRANÓW DLA DZIECI DOSTĘPNYCH W APTEKACH

Moller's baby Tran norweski- dla dzieci od 6 miesiąca życia do 3 lat. Podajemy 2,5ml na dobę, co daje nam 300mg DHA i 200mg EPA. Smak cytrynowy lub naturalny.

Moller's Tran norweski dla dzieci owocowy- >3 r.ż., 5ml/dobę zawiera 600mg DHA i 400mg EPA




Doppelherz Activ Tran norweski - >3rż, smak cytrynowo-pomarańczowy, 5ml/dobę, 590mg DHA, 400mg EPA

Tran islandzki dla dzieci, kobiet ciężarnych i karmiącychkarmiących, Komfar- do 3 roku życia zalecane podawanie 1,2ml, powyżej 2,5ml. Wyższa dawka zapewnia 200mg EPA i 225mg DHA. Smak cytrynowy.

Tran tradycyjny z Islandii, Domowa Apteczka- >1r.ż., dawka 5ml/dobę zawiera 550mg DHA i 825mg EPA. Smak cytrynowy.

Vibovit tran norweski- >3r.ż., dawka dobowa to 5ml, w których znajduje się 600mg DHA i 400mg EPA. Smak cytrynowy.

Marsjanki tran- to taki przykład, że nie wszystkie dostępne na rynku trany są super. Ten przeznaczony jest dla dzieci powyżej 3 roku życia i muszą one przyjmować aż 10ml dziennie. Za to pierwszy minus. Drugi, większy, za skład, który mówi tylko, że jest 140mg kwasów omega-3, z czego minimum 125mg DHA. Troszkę słabo w porównaniu z konkurencją, a co ciekawe ceną im dorównuje ;)

Podsumowując, dla dzieci do 1 roku życia polacałabym Moller'sa, 1-3 warto rozważyć też tran z Domowej Apteczki, a powyżej 3 roku życia mamy już spory wybór dobrych tranów.

Jesteście też ciekawi oleju z wątroby rekina? Jeśli tak, dajcie znać, a poświęcę mu osobny wpis.


1 komentarze:

DZIAŁANIE * zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu * zwiększa mineralizację kości * reguluje wydzielanie insuliny * zwiększa odporność ...

Witamina zDrowia, czyli o witaminie D

11/27/2015 Far Minka 2 Comments


DZIAŁANIE

* zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu
* zwiększa mineralizację kości
* reguluje wydzielanie insuliny
* zwiększa odporność organizmu- istnieją badania przeprowadzone na dzieciach, którym podawano wit.D w okresie grypowym, które wykazały, że ryzyko zachorowania spada o 60%
* potencjalne działanie antynowotworowe- trwają badania nad zastosowaniem w leczeniu raka sutka i prostaty. Wit.D hamuje podziały komórek szybkodzielących się, więc zastosowanie takie jest uzasadnione.


SKUTKI NIEDOBORU

* Osteoporoza- zmniejszenie gęstości kości i zaburzenie ich struktury prowadzące do złamań. Witamina D zwiększa wchłanianie i transportowanie do kości wapnia, który zapewnia odpowiednią jakość kości.

* Krzywica - upośledzenie wchłaniania wapnia skutkujące zaburzeniami struktury kości. Objawy tej choroby to:
- rozdrażnienie, brak łaknienia, zahamowanie przyrostu masy ciała, osłabione napięcie mięśniowe
- zwiększona potliwość w okolicy potylicy
- zmiany kostne np. opóźnione zarastanie ciemiączka, opóźnione ząbkowanie, pogrubienie połączeń chrzęstnych i kostnych żeber
- zmiany w kończynach - koślawe kolana, wygięcia podudzi


ZAPOTRZEBOWANIE

Najdokładniejszym sposobem na określenie zapotrzebowania na wit. D jest wyznaczenie jej stężenia we krwi. Badanie takie można wykonać w niektórych laboratoriach. Różne wytyczne podają odmienne wartości optymalnego stężenia wit. D we krwi. Na pewno można stwierdzić iż stężenie poniżej 20ng/mL oznacza niedobór. Optymalne stężenie to powyżej 21 lub wg innego źródła nawet powyżej 30ng/mL. Istnieje jednak też górna granica- powyżej 100ng/mL mamy do czynienia z nadmiarem.

ZALECANE DAWKI W SUPLEMENTACJI
Wcześniaki: 400-800j.m./dobę
Donoszone niemowlęta do 6 mż: 400j.m./dobę
Dzieci 6-12mż: 400-600 j.m./dobę
Dzieci powyżej 1 roku życia: 600-1000 j.m./dobę w zależności od masy ciała
Dorośli: 800-2000 j.m./dobę
Kobiety w ciąży: od II trymestru 1500-2000 j.m./dobę


ŹRÓDŁA

Głównym źródłem witaminy D jest jej synteza w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Wystarczy 15-20 minut na słońcu, aby pokryć prawie całe dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę, jednak musi być spełnionych kilka warunków:
- na działanie słońca musi być wystawione 20% powierzchni ciała
- nie można stosować kremów z filtrami UV
- miesiące, w których słońce jest wystarczające w naszym klimacie to tylko koniec kwietnia do początku września w godzinach 10-15




Trzeba pamiętać jednocześnie o tym, że małych dzieci nie należy wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, a także, że długa ekspozycja na słońce i nie stosowanie kremów z filtrem może skutkować czerniakiem. Dlatego też zdecydowanie bezpieczniejszą opcją, a przez część roku wręcz konieczną, jest suplementacja wit. D.
Witamina D zawarta jest również w pożywieniu m.in. w żółtkach jaj, rybach np. łososiu, śledziu, makreli, wątróbce, grzybach shi-take. Jednakże, żeby zapewnić jej odpowiednią podaż, trzeba by jeść naprawdę duże ilości tych pokarmów. W dodatku jeśli chodzi o rozszerzanie diety u małych dzieci to w większości nie są to pożądane produkty.

Wit. D w mleku matki
Mleko matki zawiera niestety bardzo małą ilość witaminy D, nie pokrywającą zapotrzebowania dziecka. W przypadku matki, która sama nie ma niedoborów, do mleka trafia 15-50 j.m./litr.


DOSTĘPNE SUPLEMENTY DLA DZIECI

Praktycznie wszystkie dostosowane są tak, aby dostarczyć dawkę 400 j.m. na dobę. Do wyboru mamy różne sposoby podania, w zależności od tego jak komu wygodnie. Są to krople, aerozol lub kapsułki twist-off. Dla dzieci, które niechętnie przyjmują leki polecam szczególnie aerozol. Forma tak przyjazna, że po pewnym czasie buzia sama się otwiera na widok buteleczki. Sprawdzone osobiście ;) Taką formę oferują suplementy Witamilki D i Vita D.
Niedawno na rynku pojawiły się również dawki dla nieco starszych dzieci tzn. 600 j.m. Dawkę taką znajdziecie w preparacie Ibuvit D 600 (dostępne kapsułki lub krople) i VitaDerol kids (przeznaczony dla dzieci powyżej 3 roku życia, zawiera również wit. K2 i wapń).


2 komentarze:

 Kategorie bezpieczeństwa   wg   FDA dla najpopularniejszych leków . LEKI PRZECIWBÓLOWE : * paracetamol (Apap, Panadol)- kat.B, ...

Leki w ciąży - cz.II

11/22/2015 Far Minka 0 Comments

 Kategorie bezpieczeństwa wg FDA dla najpopularniejszych leków.



LEKI PRZECIWBÓLOWE:
* paracetamol (Apap, Panadol)- kat.B, jest lekiem uznawanym za najbezpieczniejszy spośród przeciwbólowych
* kwas acetylosalicylowy (Aspirin, Polopiryna, Asprocol, Acard) - kat.D
* ibuprofen (Ibum, Nurofen, Ibuprom) - w I i II trymestrze kat.B, w III już D
* naproksen (Naxii) - w I i II trymestrze kat.B, w III już D
* ketoprofen (Ketonal) - w I i II trymestrze kat.B, w III już D
Niesteroidowe leki przeciwzapalne (czyli wszystkie poza paracetamolem) w III trymestrze stwarzają ryzyko przedwczesnego zamknięcia przewodu tętniczego Botalla u płodu. Mogą również wydłużać okres porodu i zmniejszać ilość płynu owodniowego.
* metamizol sodu (Pyralgin) - nie został sklasyfikowany przez FDA, gdyż w USA w ogóle nie jest dopuszczony do obrotu. Jak łatwo się domyślić, nie należy go stosować na żadnym etapie ciąży.


LEKI PRZECIWALERGICZNE:
* klemastyna (Clemastinum) - kat.C
* loratadyna ( Flonidan) - kat.B
* cetyryzyna ( Allertec, Zyrtec, Amertil)- kat.B
Niewiele jest badań dotyczących loratadyny i cetyryzyny, więc, mimo iż są w kategorii B, powinny one być stosowane tylko w razie konieczności.
* feksofenadyna (Allegra)- kat.C
* desloratadyna (Aerius, Dehistar) - kat.C


Najbezpieczniejsze ANTYBIOTYKI: penicyliny (np.Amotaks), cefalosporyny I generacji (np. Duracef, ale cefadroksyl i cefaleksyna są przeciwwskazane w I trymestrze), azytromycyna (Azimicin, Sumamed).


PRZEZIĘBIENIE

Kategorie bezpieczeństwa wg FDA dla najpopularniej stosowanych substancji:
* chlorfeniramina - kat.B
* pseudoefedryna (Apselan, Sudafed)- kat.B
* dekstrometorfan (Acodin)- kat.C
* xylometazolin, oxymetazolin- kat.C
* chlorheksydyna (Sebidin) - kat.B
* kodeina (Thiocodin)- kat.C
* gwajafenezyna (Guajazyl, Vicks, Sudafed muco)- kat.C
* fenylefryna (Coldrex, Febrisan, Theraflu) - kat.C

Suplementy dedykowane ciężarnym:
- Prenalen - w jego składzie znajdują się koncentraty z soków z czarnej porzeczki i maliny, witamina C i wyciąg z czosnku. Plus za to, że wyciąg jest standaryzowany. Minus: zwłaszcza w pierwszym trymestrze połączenie słodkiego soku malinowego z silnym aromatem czosnku może okazać się nie do przełknięcia przy męczących mdłościach.
- Prenalen Gardło- sok malinowy w proszku, mała dawka wit.C i wyciąg z propolisu
- Prenatal GripCare- czosnek, dzika róża, aronia, wit. C i D3, cynk

Czym jeszcze bezpiecznie zwalczać objawy przeziębienia?
* inhalacjami z soli fizjologicznej
* maścią majerankową
* syropem z cebuli
* Tantum verde lub odpowiednikami: Uniben, Septolux
* witaminą C
* wodą morską
* pastylkami z porostu islandzkiego- Isla


ZGAGA:
-Gaviscon do żucia lub w zawiesinie
- Rennie

INNE:
* chrom- kat.C
* kapsaicyna- kat.C
* loperamid - kat.B
* melatonina - kat.C
* olej rycynowy - kat.X
* omeprazol (Bioprazol) - kat.C
* liść senesu - kat.C
W przypadku zaparć najbezpieczniej jest stosować Lactulosę. Ziołowe środki takie jak liść senesu, kora kruszyny czy korzeń rzewienia powodują przekrwienie narządów w obrębie miednicy i nie powinny być stosowane w ciąży.

0 komentarze:

Bezpieczne stosowanie leków w ciąży to temat bardzo trudny, gdyż ze względów etycznych przeprowadza się mało badań klinicznych na kobie...

Leki w ciąży - cz. I

11/19/2015 Far Minka 0 Comments




Bezpieczne stosowanie leków w ciąży to temat bardzo trudny, gdyż ze względów etycznych przeprowadza się mało badań klinicznych na kobietach ciężarnych. Z punktu widzenia matki, nie jest to dla mnie bardzo zaskakujące. Ba, wręcz dziwi mnie, że w ogóle udawało się znaleźć jakiekolwiek chętne do testowania nowych leków w trakcie ciąży. Z drugiej strony jednak lęk przed stosowaniem leków w ciąży prowadzi często do przerwania terapii również w przypadkach, gdy nieleczona choroba stanowi większe zagrożenie niż leki w niej stosowane. Tak jest np. w przypadku nadciśnienia, cukrzycy czy padaczki. W tych przypadkach bezwzględnie należy przestrzegać zaleceń lekarza odnośnie terapii.
Na szczęście dysponujemy pewną wiedzą na temat bezpieczeństwa farmakoterapii u ciężarnych. Podstawową klasyfikację stworzyła amerykańska FDA (Agencja ds. Leków i Żywności):

Kategoria A - Leki ,które były badane u kobiet w ciąży i nie wykazały szkodliwego działania na płód.

Kategoria B - Leki, z którymi wykonane eksperymenty na zwierzętach nie wykazały szkodliwego działania na płód, nie wykonano jednak badań kontrolnych u kobiet w ciąży

lub

Leki których szkodliwe działanie na płód zostało stwierdzone na zwierzętach, lecz nie znalazło potwierdzenia u kobiet w ciąży.

Kategoria C - Badania na zwierzętach wykazały działania niepożądane leków na płód lecz brak jest odpowiednich i kontrolowanych badań u kobiet ciężarnych

lub

Leki z którymi nie przeprowadzono wystarczających badań na zwierzętach i brak odpowiednich i kontrolowanych badań u kobiet ciężarnych.
Leki te można stosować tylko w przypadkach , gdy korzyść wynikająca ze stosowania ich u matki przewyższa ryzyko niepożądanego działania u płodu.

Kategoria D - Odpowiednie i kontrolowane badania lub obserwacje wykazały ,że leki te podawane w okresie ciąży stanowią zagrożenie dla płodu.
Leki z tej kategorii można stosować u kobiet w ciąży w stanach zagrażających życiu matki i tylko w przypadkach gdy leki kategorii A,B, C nie mogą być zastosowane lub są nieskuteczne.

Kategoria X - Leki o udowodnionym działaniu szkodliwym na płód.
Stosowanie tych leków jest bezwzględnie przeciwwskazane u kobiet w ciąży lub kobiet które mogą i chcą zajść w ciążę.
(źródło: leki-informacje.pl)

Przed zastosowaniem jakiegokolwiek leku warto sprawdzić, do której kategorii on należy. Nie jest to wprawdzie informacja, którą znajdziemy w ulotce, jednak w dobie internetu dysponujemy wieloma bazami, które takie dane udostępniają. W kolejnej części przytoczę również najpopularniejsze leki, aby zebrać Wam to w pigułce.

Warto zapamiętać:

* zawsze wybierajmy leki dobrze poznane, o znanym mechanizmie działania. Ciąża to nie jest dobry okres na testowanie nowinek. Pamiętacie głośną sprawę talidomidu?
* to, że lek jest naturalny, roślinny nie oznacza, że jest bezpieczny. Istnieje wiele ziół, które mają wręcz działanie poronne.
* stosujmy zawsze minimalne skuteczne dawki
* ciąża to okres, w którym zmienia się metabolizm, więc wchłanianie i wydalanie leków również jest zmienione. Organizm może inaczej reagować na leki, które już wcześniej stosowałaś.
* niektóre leki, które można bezpiecznie stosować w I trymestrze są surowo wzbronione w III trymestrze (NLPZ)

To tyle w części ogólnej. Już wkrótce zamieszczę ściągę- przykłady najpopularniejszych leków wraz z ich kategoriami bezpieczeństwa.

0 komentarze:

Bez czarny (z łac. Sambucus nigra) to popularny gatunek krzewu rosnący w Europie, Ameryce, Afryce Północnej i Azji centralnej. Surowce...

Uderzenie w przeziębienie- Bez czarny

11/17/2015 Far Minka 2 Comments



Bez czarny (z łac. Sambucus nigra) to popularny gatunek krzewu rosnący w Europie, Ameryce, Afryce Północnej i Azji centralnej. Surowcem zielarskim są kwiaty, owoce i kora. Kora ma działanie przeczyszczające i moczopędne (możecie ją czasem znaleźć w preparatach odchudzających), więc nie będzie nas w tym momencie interesowała. Kwiaty i owoce mogą okazać się bardzo przydatne przy przeziębieniach. Za chwilę o tym w jaki sposób działają, ale na początek trochę pomęczę Was składem chemicznym ;) To się przyda przy omawianiu poszczególnych preparatów.

Główne składniki kwiatu bzu czarnego:
- flawonoidy - o właściwościach antyoksydacyjnych (należą do polifenoli)
- fenolokwasy
- triterpeny
- sterole
- olejek eteryczny

Główne składniki owoców bzu czarnego:
- antocyjany (antocyjany to również polifenole)
- kwasy organiczne
- witamina C i witaminy z grupy B
- cukry i pektyny

Warto pamiętać, że czarny bez jest surowcem bezpiecznym, ale dopiero po odpowiedniej obróbce. Świeże kwiaty i niedojrzałe owoce zawierają sambunigrynę, która jest związkiem toksycznym i powoduje m.in. biegunki i wymioty. Ulega ona rozkładowi podczas suszenia i obróbki termicznej. Tak więc jeśli sok z bzu to albo z apteki albo przed przygotowaniem poszukajmy informacji jak go zrobić tak, by pozbyć się sambunigryny.

Działanie farmakologiczne.
Zaletą bzu czarnego jest to, że jego działanie nie opiera się tylko na wieloletniej tradycji stosowania w ziołolecznictwie, choć i taka istnieje, ale zostało potwierdzone badaniami - zarówno in vitro, jak i klinicznymi.

* działanie napotne- odpowiedzialne za nie są flawonoidy, wykazują je zarówno kwiaty jak i owoce
* działanie przeciwzapalne- hamuje syntezę mediatorów stanu zapalnego
* działanie wykrztuśne- odpowiadają za nie triterpeny, które prowadzą do zwiększenia wydzielania śluzu w drogach oddechowych i powodują odruch kaszlu. Odkrztuszanie jest ułatwione dzięki obecności flawonoidów, które powodują rozkurcz mięśni gładkich oskrzeli.
* działanie przeciwbakteryjne- najsilniejsze wykazują kwiaty
* działanie przeciwwirusowe- przeprowadzono badania u chorych na grypę wywołaną przez wirusy typu A i B. W porównaniu z placebo, u pacjentów stosujących syrop z owoców bzu czarnego objawy ustępowały 4 dni wcześniej. Wykazano nawet iż ekstrakt z owoców bzu ma zdolność hamowania namnażania wirusa HIV i zmniejszania jego zakaźności.
* działanie immunomodulujące
* działanie obniżające poziom cukru we krwi - kwiaty
* działanie obniżające poziom cholesterolu i lipidów
* działanie antyoksydsacyjne
Bez czarny może być stosowany jako środek wzmacniający układ odpornościowy, wspomagający leczenie grypy i przeziębienia, łagodzący stany zapalne gardła, krtani i zatok.

Preparaty dla dzieci dostępne na polskim rynku:
* BluKid syrop powyżej 3 roku życia. Zawiera ekstrakt z owoców czarnego bzu standaryzowany na 6% polifenoli i 3,8% antocyjanów. W dziennej dawce mamy 120mg polifenoli i 76mg antocyjanów. Poza nim w składzie znajdziemy również witaminę C, cynk i bioflawonoidy cytrusowe.
*Sambucol Baby- saszetki przeznaczone dla dzieci już od 6 miesiąca życia. Poza ekstraktem z bzu czarnego zawierają wit.C i D3. Warto zwrócić uwagę na to, że dzienna dawka dla dziecka powyżej 6mż, czyli 2 saszetki zawierają 400 j.m. wit.D3, co stanowi 100% ZDS.
* Sambucol kids- syrop powyżej 3 roku życia. Dodatek wit.C.
* Sambucol Miśki- pudrowe pastylki do ssania, powyżej 4 r.ż. Również z wit.C. Zalecana dawka to 2 pastylki dziennie.
* Sambucol junior- syrop powyżej 6 rż. Tutaj mamy poza wit.C również cynk.
Jeśli chodzi o dokładną zawartość antocyjanów czy polifenoli w preparatach marki Sambucol, to niestety nie poznamy jej, gdyż jako składnik aktywny wymieniany jest Antivirin- opatentowany przez nich składnik. Są one jednak jedynymi z dostępnych preparatów, dla których zostały przeprowadzone badania kliniczne, które potwierdziły ich skuteczność, a dokładnie skrócenie czasu infekcji o 4 dni. Dla mam i dla starszaków (powyżej 12 lat) również zostały przewidziane odpowiednie syropy, kapsułki i saszetki. Są to Sambucol Immuno Forte, Original Formula, Extra Strong i Hot Grip.
* Febricold baby- płyn od 1 roku życia. Zawiera ekstrakt z bzu czarnego, który dostarcza w dawce dobowej 40mg polifenoli. Jest to preparat złożony i poza bzem zawiera więcej składników wzmacniających odporność: acerolę będącą źródłem naturalnej witaminy C, ekstrakt z kwiatostanu lipy, cynk.
* Sambucus Nature's Way Kids syrop - od 1 roku życia. Nie zawiera konserwantów ani cukrów, słodzony sokiem z agawy. Składniki pochodzą z upraw ekologicznych. Dawka dla najmłodszych dzieci zawiera 13mg antocyjanów.

To tylko kilka przykładów preparatów zawierających czarny bez. Nie sposób omówić ich wszystkich. Wybrałam te, moim zdaniem najciekawsze, gdyż pozostałe na które natrafiłam nie miały standaryzowanych wyciągów, bądź zawierały bardzo małe ilości substancji czynnych albo pół butelki stanowiły cukry, a na dokładkę był benzoesan sodu ;) Jeśli znacie jeszcze jakiś ciekawy preparat, dajcie znać :)

2 komentarze:

Follow my blog with Bloglovin Co możemy zrobić kiedy dziecko męczy katar? * Oczyszczanie noska . Może nam do tego posłużyć aspirator...

Gdy furczy w nosku, czyli kilka rad na katar.

11/15/2015 Far Minka 0 Comments

Follow my blog with Bloglovin


Co możemy zrobić kiedy dziecko męczy katar?

* Oczyszczanie noska. Może nam do tego posłużyć aspirator np. Frida lub Katarek. Podstawowa różnica między nimi to źródło siły ssącej. W pierwszym przypadku musimy odciągać ustami, w drugim zaś podłącza się aspirator do odkurzacza. Żeby ułatwić oczyszczanie noska, zwłaszcza w przypadku gęstego kataru, warto pamiętać o nawilżeniu śluzówki. Może wystarczyć wkropienie kilku kropli soli fizjologicznej, ale jeszcze skuteczniejsze jest użycie wody morskiej w sprayu. Po takim zabiegu dużo łatwiej będzie nam pozbyć się zalegającej wydzieliny. Można również pozwolić zadziałać grawitacji tzn. po zaaplikowaniu wody morskiej położyć dziecko na brzuszku i dać katarowi wypłynąć.

* Woda morska w sprayu. Jaką wybrać? Przede wszystkim dostosowaną do wieku. Na rynku dostępne są takie od pierwszych dni, od 6 miesiąca, a także dedykowane dorosłym. Kolejny wybór to roztwór izotoniczny lub hipertoniczny. Roztwór izotoniczny może nam służyć także do codziennej higieny noska, podczas gdy hipertoniczny używa się w przypadku infekcji lub nasilonej alergii. Ma on na celu zmniejszenie obrzęku śluzówki i udrożnienie nosa. Warto zwrócić uwagę na to jaki strumień aerozolu wytwarza dany spray, gdyż często są one pod tak dużym ciśnieniem, że aplikowanie ich wiąże się z dużym dyskomfortem dla dziecka, a co za tym idzie i dla uszu rodziców ;) Najlepiej wybrać taki, przy którym producent zastrzega, że jest to delikatna mgiełka.

* Maść majerankowa. Prosta taniutka maść, która może przynieść ulgę w katarze. Ważne by rozsmarowywać ją pod noskiem, wokół nozdrzy, ale nie wewnątrz, gdyż może podrażnić śluzówkę.

* Olejki eteryczne. Pomagają udrożnić zatkany nos. Mogą być w formie kropli np. do skropienia poduszki (Olbas oil), maści do nasmarowania klatki piersiowej (Vicks VapoRub, Rub-arom) lub plasterków do naklejenia na piżamę (Aromactiv). Trzeba pamiętać, że nie wszystkie olejki eteryczne są bezpieczne dla dzieci. Niektóre mogą u najmłodszych spowodować skurcz oskrzeli i duszność. Za bezpieczną granicę uznaje się wiek ok.6 lat. Niektórzy producenci zalecają stosowanie już od 5rż, inni po skończonym 7rż. Plasterki Aromactiv zawierają tylko 2 olejki i dopuszczone są już od 3rż. Co w takim razie dla młodszych? Pulmex baby, który można stosować już od 6mż. Na rynku dostępny jest również Aromactiv baby żel od 1 dnia życia, ale jak wczytamy się w skład to zobaczymy, że działania udrożniającego nosek raczej nie ma się co spodziewać ;)

* Inhalacje. Są dobrym sposobem na rozrzedzenie wydzieliny przy zalegającym gęstym katarze. Można do nich użyć zwykłej soli fizjologicznej w ampułkach dostępnej w każdej aptece za nieduże pieniądze. Potrzebujemy oczywiście również inhalator i zestaw z maseczką bądź specjalną końcówką do nosa. Sprzęt taki można wypożyczyć w niektórych aptekach lub kupić na własność. Na pewno przyda się nie jeden raz. Firma PiC Solution oferuje również specjalny irygator do nosa Rino Shower podłączany do inhalatora, który ułatwia oczyszczanie i nawilżanie jamy nosowej. Inhalacjom poświęcę wkrótce osobny wpis, gdzie doradzę też jak wybrać dobry inhalator.

* Krople i aerozole obkurczające naczynia krwionośne. Zmniejszają obrzęk błony śluzowej i hamują nadmierne wydzielanie, przez co najbardziej zauważalnie ułatwiają dziecku oddychanie przez nosek. Należy jednak pamiętać, że nie wolno ich stosować dłużej niż 5-7 dni. Dłuższe stosowanie może doprowadzić paradoksalnie do przewlekłego kataru, czyli tzw. polekowego nieżytu nosa. Najlepiej podawać dziecku krople tylko przed snem lub jedzeniem, aby było w stanie wypić mleko, co jest trudne z zatkanym noskiem.
Dla całkiem małych dzieciaczków przeznaczony jest Nasivin soft 0,01% - od 3 miesiąca do 1 roku życia. Od 1do 6 lat mamy stężenie 0,025%, a powyżej 6 rż już to samo stężenie co dla dorosłych. Powyżej 2 lat dostępne są też preparaty innych firm np. Nasic kids z dodatkiem łagodzącego dexpanthenolu.

0 komentarze:

Na początek chciałam poruszyć temat dolegliwości z jaką bardzo często spotyka się każdy rodzic, a mianowicie gorączki. Przede wszystki...

Walka z gorączką

11/13/2015 Far Minka 4 Comments




Na początek chciałam poruszyć temat dolegliwości z jaką bardzo często spotyka się każdy rodzic, a mianowicie gorączki. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że mianem gorączki określać możemy temperaturę powyżej 38°C. Niższa temperatura to jeszcze stan podgorączkowy i nie wymaga podawania leków przeciwgorączkowych. Niektórzy zalecają, żeby leki na zbicie temperatury podawać nawet dopiero powyżej 38.5°C, ale ze względu na szybkie tempo narastania gorączki u dzieci, już powyżej 38 należy bacznie obserwować dziecko i w razie potrzeby podać lek.

Jaki lek wybrać?
Dorośli w razie gorączki najczęściej sięgają po paracetamol, ibuprofen lub kwas acetylosalicylowy, czyli popularną aspirynę. U dziecka wybór ogranicza się do dwóch pierwszych. Pamiętajmy, że dzieciom do 12 roku życia nie wolno podawać aspiryny. Może to być dla nich bardzo groźne ze względu na ryzyko wystąpienia zespołu Reya. Jest to stan, który może doprowadzić nawet do śmierci dziecka. Ryzyko wystąpienia zespołu Reya zwiększa się w przypadku choroby wirusowej, więc dla bezpieczeństwa nawet gdy my zachorujemy np. na ospę, półpasiec czy mononukleozę wybierajmy inne leki niż kwas acetylosalicylowy.

Którą z bezpiecznych substancji wybrać?
Jeśli dziecko nie ma skończonych 3 miesięcy, wybór jest prosty- wtedy zaleca się paracetamol. Dla starszych mamy już dostępne obie opcje. Przewaga ibuprofenu nad paracetamolem polega na tym, że ma on również działanie przeciwzapalne. Warto więc rozważyć go jako lek pierwszego wyboru. Jego minusem jest drażniący wpływ na żołądek, a zatem należy pamiętać by nie podawać go na czczo.
Nie przekreślajmy jednak paracetamolu, gdyż właśnie on uznawany jest za bezpieczniejszy. Niektóre dzieci właśnie na niego lepiej reagują, czego żywy przykład dała mi moja córka. W przypadku paracetamolu pamiętać należy o tym, żeby przestrzegać maksymalnej dawki dobowej, gdyż w większej dawce uszkadza on wątrobę. W tym momencie wielu rodzicom, którzy już zmagali się z gorączką u dziecka, zapewne przypomina się sytuacja, gdy bezpieczny czas do kolejnej dawki leku jeszcze nie minął, a gorączka już wróciła. Co wtedy? Na szczęście jest wyjście z tej sytuacji, a mianowicie podawanie paracetamolu i ibuprofenu na przemian tzn. zachowujemy odstępy po 8h pomiędzy kolejnymi dawkami TEGO SAMEGO leku, a pomiędzy nimi podajemy drugi. Jeśli więc już wiemy, że mamy do czynienia z oporną gorączką, możemy zastosować następujący schemat:
8.00 ibuprofen
12.00 paracetamol
16.00 ibuprofen
20.00 paracetamol itd.
ale pamiętając by nie przekroczyć dawki dobowej.

Jak dobrać odpowiednią dawkę?
Producenci w tabelkach na opakowaniach często podają widełki wiekowe i dawkę leku odpowiednią dla danego wieku, jednak najdokładniej, a zarazem najbezpieczniej jest przeliczyć dawkę dla dziecka biorąc pod uwagę nie jego wiek, a wagę. Nie bez znaczenia jest tu też forma podania tzn. czy wybierzemy zawiesinę (syrop) czy czopek.
Skupmy się na postaci, w której samemu musimy odmierzyć odpowiednią dawkę, czyli na zawiesinie.

Dla ibuprofenu dawka jednorazowa to 5-10mg/kg masy ciała. Na dobę nie możemy podać więcej niż 30mg/kg mc. Na rynku dostępne są preparaty o zawartości ibuprofenu 100mg/5ml i 200mg/5ml (forte). Dawkę można więc wyliczyć z prostej proporcji. W razie wątpliwości służę pomocą ;) Przy okazji chciałam zwrócić Waszą uwagę na to, że warto wybierać zawiesinę w wersji forte, gdyż bardziej stężony lek wiąże się z mniejszą ilością płynu do podania, a wiadomo, że aby podać syrop dziecku zazwyczaj trzeba się nieźle nagimnastykować ;) Zawsze lepiej gdy będzie go o połowę mniej, zwłaszcza przy starszych dzieciach gdy dawka jest już spora. Przykładowe preparaty z ibuprofenem, które można dostać w aptekach to: Nurofen, Ibufen, Ibum, Bufenik, MIG, Milifen.
Przejdźmy teraz do paracetamolu. Można go spotkać nie tylko pod tą nazwą, ale także w Panadolu czy Calpolu. Popularny jest również roztwór Pedicetamol. Ma się on do pozostałych podobnie jak Forte do reszty w przypadku ibuprofenów. W Pedicetamolu mamy dawkę 100mg/ml, a w pozostałych zawiesinach 120mg/5ml. Dawka paracetamolu jaką podajemy jednorazowo to 10-15mg/kg m.c. Na dobę nie wolno nam przekroczyć 60mg/kg m.c. W przypadku mojej córki ważącej ok.20 kg ilość paracetamolu w zawiesinie jaką muszę podać to 12,5ml, podczas gdy Pedicetamolu to tylko 3ml. Na szczęście ona akurat wypija grzecznie wszystkie syropy, ale po doświadczeniach z młodszym wiem, że ilość leku, który trzeba podać może mieć duże znaczenie.
W przypadku gdy występują wymioty lub po prostu dziecko nie chce przyjąć leku doustnie, mamy jeszcze do dyspozycji czopki. Z ibuprofenem na rynku dostępne są dawki 60mg i 125mg, a z paracetamolem 50-500mg. W drugim przypadku mamy kilku producentów oferujących różne dawki, więc możemy wybrać optymalną dla nas. Na przykład Hasco oferuje czopki 125mg, a Efferalgan 150mg paracetamolu.

Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o szeroko reklamowanym syropie Lipomal. Jest to syrop na bazie lipy, która to ma działanie napotne przez co obniża gorączkę. Łagodzi również kaszel ze względu na obecność śluzów. Trzeba jednak pamiętać, że efekt przeciwgorączkowy jest słaby, więc tak naprawdę można ten preparat stosować tylko przy stanach podgorączkowych lub przy niskiej gorączce. Warto również zwrócić uwagę na to, że zawiera on naprawdę sporo cukru - 8g/10ml. Przeznaczony do stosowania powyżej 1 roku życia.
Poza lekami z aptecznej półki pamiętajmy też o domowych sposobach- chłodne okłady na czoło i kąpiele w wodzie o temperaturze nieco niższej niż temperatura ciała dziecka przyniosą ulgę i pomogą obniżyć gorączkę.

Wszystkim mamom życzę niezmiennego 36.6 na termometrze :) Trzymajcie się zdrowo i śledźcie kolejne wpisy.

4 komentarze: